ogrzewanie
Mamy 3 uzupełniające się źródła ciepła w domku:
1. Solary. Praktycznie do listopada ogrzewanie domu i ciepłej wody pochodzi od słońca, które jest za darmo.
2. Grzałka elektryczna w buforze - 1000 litrów wody - akumuluje ciepło.
3. Kominek z płaszczem wodnym, który również ładuje bufor.
A w praktyce wygląda to tak:
1. Jeżeli jest dzień słoneczny bufor zakumuluje wystarczająco dużo energii do ogrzania ciepłej wody (ok. 70'C)i ogrzeje dom.
2. Jeżeli jest dzień pochmurny na kolektorach jest ok. 30 - 35'C, a więc wodę do temp. 40'C podgrzewa grzałka elektryczna, lub kominek z płaszczem wodnym - w zależności czy palimy w nim czy nie. Kominek w którym palimy ok 3h ogrzeje 1000 litrów do ok. 70'C. Bufor jest bardzo dobrze zaizolowany. Bez poboru energii w ciągu doby temp. wody spada o ok. 0,5'C.
Rachunek za prąd za ostatnie 2 miesiące to ok. 300zł. (płyta ceramiczna w kuchni również jest elektryczna) więc koszty są ok. Zakładamy że w okresie marzec - październik, całe zapotrzebowanie na ogrzanie domu i ciepłą wodę dostarczą solary.
Na etapie projektowania ogrzewania z obliczeń wyszło że rozwiązanie takie jest o ok. 30% tańsze w eksploatacji niż pompa cieła, bo niestety pompa ciepła działa cały rok, nie tylko w okresie zimowym, a same koszty instalacji pompy i odwiertów są wyższe o 20%.
Podobno dom pierwszej zimy pobiera najwięcej energii, tak że będzie tylko lepiej :)